| 
				
					|  |  
					|  |  
 
 
	
	
		| Autor | Wiadomość |  
		| Obiwan Kenobi 
 
 
 Dołączył: 12 Paź 2008
 Posty: 1521
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Wrocław
 
 | 
			
				|  Wysłany: Śro 20:17, 04 Lut 2009    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Moim skromnym zdaniem nie jest to dobry pomysł- musiałbym nie uczestniczyć w Imperiadach, bo mnie nie wpuszczą   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  |  |  |  |  
		| kriss 
 
 
 Dołączył: 03 Lut 2009
 Posty: 15
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Wrocław
 
 | 
			
				|  Wysłany: Czw 9:57, 05 Lut 2009    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Ri czy to jest dobry pomysł od 21? według mnie jest całkowicie głupi pomysł rozumiem od 18 a nie od 21 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Wedge 
 
 
 Dołączył: 12 Paź 2008
 Posty: 1542
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Hünern
 
 | 
			
				|  Wysłany: Czw 12:13, 05 Lut 2009    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Ri sobie żartuje  Więcej luzu   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Malak The Sith Lord 
 
 
 Dołączył: 13 Paź 2008
 Posty: 141
 Przeczytał: 0 tematów
 
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Czw 22:53, 05 Lut 2009    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Ja jednak myśle, że Ri nie żartował. A propos wieku, to dodałbym jeszcze, że nie powinno być tak dużo alkoholu na spotkaniach, to jest bezsensu, jak zawsze mówiłem, powinniśmy jakoś liczbę ograniczyć, albo w ogóle z niego zrezygnować.
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Obiwan Kenobi 
 
 
 Dołączył: 12 Paź 2008
 Posty: 1521
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Wrocław
 
 | 
			
				|  Wysłany: Czw 22:58, 05 Lut 2009    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Coraz lepiej  Podejrzewam, że wtedy na Imperiadach byłbyś Ty i Wedge  chociaż biorąc pod uwagę barierę wieku... 
 Ostatnio zmieniony przez Obiwan Kenobi dnia Czw 22:59, 05 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| kriss 
 
 
 Dołączył: 03 Lut 2009
 Posty: 15
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Wrocław
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pią 0:16, 06 Lut 2009    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| a moze wstep od 6 lat  najlepiej hehehe |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Taraissu 
 
 
 Dołączył: 12 Paź 2008
 Posty: 844
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Yavin 4
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pią 1:38, 06 Lut 2009    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				|  	  | kriss napisał: |  	  | a moze wstep od 6 lat  najlepiej hehehe | 
 
 chyba do 6. roku życia
   
 
  	  | Gilraen napisał: |  	  | pierwsze primo, co to znaczy młodzież/dzieci?
 | 
 
 Oczywiście chodzi o dzieci, gdyż od ok. 14-15 roku życia młodzi fani potrafią się "wkręcić" w towarzystwo starszych. Problem MOCno nieletnich pojawił się w okolicach premiery TCW, póki co przycichł...może to i lepiej bo nie mamy zaplecza na coś takiego(personalnego, repertuarowego, lokalowego itp.), choć współpraca z Pracownią Fantastyczną daje pewne możliwości, ale to raz na 3 miesiące.
   
 
  	  | Cytat: |  	  | Zamykanie się na nowych/młodszych jest niemądre | 
 
 I z tym się zgadzam, podobnie jak z dalszą częścią tej wypowiedzi. Jeśli spotkanie ma wyglądać jak sączenie piwka w hermetycznej grupie bliskich znajomych to po kiego nazywać to szumnie: Spotkaniami Fanklubu SW ? starczy: Browar z kumplami
   Oczywiście drugą kwestią jest to, iż przypływ nowych członków jest niezbędny do dalszego funkcjonowania grupy. Rozumiem oczywiście słynne kiedyś to było lepiej w wykonaniu starszych fanów. Przyszli nowi ludzie, z nowymi oczekiwaniami, a starzy wyjadacze stracili zapał, serce i nagle pewnego dnia przychodząc na spotkanie widzą, że 90% ekipy to nieznane twarze. Trauma, ale nie oszukujmy się, fanklub to ludzie i bez nich nie ma racji bytu, a żywotność zawdzięcza idei "od fanów dla fanów". I żeby nie było, sztywność programowa jest także niezdrowa. Myślę, że na chwilę obecną udało nam się osiągnąć jakiś consensus programowy, w którym jest mało programu, ale mimo swobody ma to jakieś znamiona spotkania, w mniejszym lub większym stopniu, zorganizowanego
 
   
 
  	  | Ri napisał: |  	  | Wstęp na spotkania od 21 lat i tyle! Reszta to bachory i nie nadają się na spotkania!
 | 
 
 Czyli nie widzimy sie na 5latce, taaaa?
   
 
 
  	  | Malak The Sith Lord napisał: |  	  | A propos wieku, to dodałbym jeszcze, że nie powinno być tak dużo alkoholu na spotkaniach, to jest bezsensu, jak zawsze mówiłem, powinniśmy jakoś liczbę ograniczyć, albo w ogóle z niego zrezygnować. 
 | 
 
 
  kolejny samozwańczy banita. Do zobaczenia za 3 lata. I nie ma, że Pony   
 
  	  | kriss napisał: |  	  | a moze wstep od 6 lat  najlepiej hehehe | 
 
 A ja zapraszam jednak na spotkanie, (niekoniecznie na 5lecie, bo tam pełno przyjezdnych będzie starych facetów
  )ale na takie standardowe, które się odbędzie w marcu  Po takich oględzinach będzie można podjąć dyskusję, bo trzeba najpierw wiedzieć o czym się mówi   
 PS. Klasycznie już kolorki sponsorowane
   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Malak The Sith Lord 
 
 
 Dołączył: 13 Paź 2008
 Posty: 141
 Przeczytał: 0 tematów
 
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pią 1:53, 06 Lut 2009    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Zgadzam się z Issu, sam przyszedłem do fandomu, jako jeszcze nie pijący 14 latek, nie miałem żadnego problemu w adaptacji, zostałem potraktowany przez większość jako równa im persona. I ja bym w sumie problemem 9/10/11/12 latków nie nazwał, pamiętam przychodził kiedyś taki jeden z ojcem, chyba Kuba miał na imię, słuchał, trochę rozmawiał i dużo grał w minisy, chodził długo, bo mu się podobało. Tak, czy siak miał co robić, głównie dzięki minisom.
 I zgadzam się, hermetyczne grupki to najgorsze co może nas spotkać i uważam, że nie powinny takie powstawać, fandom jako całość nie może być hermetyczny, ale i poszczególne "frakcje" w fandomie nie powinny takimi się stać.
 A wydaje mi się czasem, że np Szare Miecze się taką stają. Zawsze siedzą w kącie, ewentualnie w przejściu, prawie zerowa integracja, przynajmniej na początku spotkać, dopóki są inni, jak zostaje Ja, Wedge, Issu, Misiek, czy Rav, to się dosiadają, ale to i tak zabawne, bo 4 z w/w osób należą do SM.
 Chciałem się podzielić moim odczuciem oficjalnie, bo wydaje mi się, że nie dobrze się dzieje, choć mam nadzieję, że się mylę, wszyscy mnie zjadą, że to nie prawda i zaczną się integrować z innymi.
 
 Co do sztywności, to pewna sztywna forma musi pozostać: teraz gadamy o tym, teraz o tym, teraz gramy w to itp, ale też bez przesady. Mi bardzo podoba się to, że raz rozmawiam więcej, innym razem mniej o Gwiezdnych Wojnach, w zależności od potrzeby, zawsze mogę znaleźć osobę chętną do dysputy, jak i inną do picia. Lub tego i tego na raz. To dobre, zawsze można się w jakiś sposób, na spotkaniu, zrealizować.
 I co ważne, wydaje mi się, że jednak jesteśmy otwarci na nowe osoby. (i ich frytki
  ) 
 
 Przeczytałem to teraz i wybaczcie, że tak bez ładu i składu, ale jestem zmęczony i śpiący, nie myślę dziś.
 
 Ostatnio zmieniony przez Malak The Sith Lord dnia Pią 1:55, 06 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Wedge 
 
 
 Dołączył: 12 Paź 2008
 Posty: 1542
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Hünern
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pią 2:00, 06 Lut 2009    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				|  	  | Malak The Sith Lord napisał: |  	  | A wydaje mi się czasem, że np Szare Miecze się taką stają. Zawsze siedzą w kącie, ewentualnie w przejściu, prawie zerowa integracja, przynajmniej na początku spotkać, dopóki są inni, jak zostaje Ja, Wedge, Issu, Misiek, czy Rav, to się dosiadają, ale to i tak zabawne, bo 4 z w/w osób należą do SM. Chciałem się podzielić moim odczuciem oficjalnie, bo wydaje mi się, że nie dobrze się dzieje, choć mam nadzieję, że się mylę, wszyscy mnie zjadą, że to nie prawda i zaczną się integrować z innymi.
 
 | 
 
 Och od razu zjadą
  Czasem potrzeba dziecka, które powie "Cesarz jest nagi!". A skoro tak, pora mu znaleźć ubranie. Ale to już od Cesarza zależy, czy tym ubraniem będzie Żelazna Dziewica... przekonamy się w niedzielę   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Barrahh Moderator
 
 
 Dołączył: 12 Paź 2008
 Posty: 481
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Wrocław
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pią 8:58, 06 Lut 2009    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				|  	  | Cytat: |  	  | I zgadzam się, hermetyczne grupki to najgorsze co może nas spotkać i uważam, że nie powinny takie powstawać, fandom jako całość nie może być hermetyczny, ale i poszczególne "frakcje" w fandomie nie powinny takimi się stać. A wydaje mi się czasem, że np Szare Miecze się taką stają. Zawsze siedzą w kącie, ewentualnie w przejściu, prawie zerowa integracja, przynajmniej na początku spotkać, dopóki są inni, jak zostaje Ja, Wedge, Issu, Misiek, czy Rav, to się dosiadają, ale to i tak zabawne, bo 4 z w/w osób należą do SM.
 Chciałem się podzielić moim odczuciem oficjalnie, bo wydaje mi się, że nie dobrze się dzieje, choć mam nadzieję, że się mylę, wszyscy mnie zjadą, że to nie prawda i zaczną się integrować z innymi.
 | 
 Jeżeli tak już ktoś poczuł na to pewnie ma rację i tak na spotkaniach fanklubu nie może być. Ja się przyznaję, że za gorące powitanie odpłaciłem integracją nie z tymi co trzeba
  (wszystko przez Olorina i jego laptopa  ).  Jak słusznie zauważyłeś SM to nie tylko "kątowcy" ale też "stołowcy". Myślę, że na spotkaniach to problem indywidualny, no chyba, że nie chodzi o spotkania.. 
 
  	  | Cytat: |  	  | Och od razu zjadą  . Czasem potrzeba dziecka, które powie "Cesarz jest nagi!". A skoro tak, pora mu znaleźć ubranie. Ale to już od Cesarza zależy, czy tym ubraniem będzie Żelazna Dziewica... przekonamy się w niedzielę  | 
 no i co się można domyśleć po takim poście ?,jak jest aż tak źle to było od razu mówić...
   
 
  	  | Cytat: |  	  | Rozumiem oczywiście słynne kiedyś to było lepiej w wykonaniu starszych fanów. | 
 Śmiem twierdzić, że to nie prawda
  Kiedyś wcale nie było lepiej, kiedyś była przymusowa izolacja ("tak? to dobrze.. rozmawiam z kim innym"), ale to tylko moje odczucie. Największym problemem było to, że nie wszyscy mieli szanse zabrania głosu. Zakrzyczeni właśnie przez nie tyle starych wyjadaczy co starszych wiekiem. To zniechęca - wiadomo.
 
 Problem integracji dotyczy też innych fanów z przejścia. Tacy zawsze istnieli i póki co nikomu to nie przeszkadzało (piją pifo to niech se piją), przypadek to ten sam.
 
 Brak miejsca przy stole nie jest też zachęcający. Prawda, każdy ma dwie rączki
  ale na pytanie "czy można więcej krzeseł ?" miła pani obsługi odpowiada, że nie ma.. 
 Swoją drogą integracja nie zawsze oznacza rozmowy, bo nie każdy może mieć ku temu ochotę albo wiedzę, za to wspólny udział wszystkich w czymś już tak.
 
 % wykorzenić się nie da, nawet nie ma co próbować
  (patrz obiego  ) 
 Moje propozycje odnośnie zajęć (jak to już było to trudno
  ): - wielka bitwa na minisy co najmniej na czterech stołach, można by zmienić zasady i wzbogacić o elementy opowiadania czy nawet prostego rpg, ustawiamy dioramę, przydzielamy jednostki, godzinka i rejestrujemy wielką bitwę na www
 - [link widoczny dla zalogowanych] podejrzewam, że i ci starsi coś sami chcieli by zrobić
 - krótkie oglądanie filmów (zwiastunów? lub czegokolwiek podobnego) też wydaje mi się dobrym punktem, nie każdy musi umieć szukać w internecie albo nie każdy może mieć zdjętą blokadę rodzicielską (albo co gorsza mieć neta
  ) - brak muzyki starwarsowej - licencja ? czy raczej już "starzy wyjadacze" jej nie znoszą
  może chociaż jakiś soundtrack ? bo jak słychać reggae albo jakieś umcyk-umcyk to średnio przypominają się odległe galaktyki 
 PS cokolwiek - wybaczcie, wstałem przed świtem
   
 Ostatnio zmieniony przez Barrahh dnia Pią 9:06, 06 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Taraissu 
 
 
 Dołączył: 12 Paź 2008
 Posty: 844
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Yavin 4
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pią 11:34, 06 Lut 2009    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				|  	  | Barrahh napisał: |  	  | 
  	  | Cytat: |  	  | Rozumiem oczywiście słynne kiedyś to było lepiej w wykonaniu starszych fanów. | 
 Śmiem twierdzić, że to nie prawda
  Kiedyś wcale nie było lepiej, kiedyś była przymusowa izolacja ("tak? to dobrze.. rozmawiam z kim innym"), ale to tylko moje odczucie. Największym problemem było to, że nie wszyscy mieli szanse zabrania głosu. Zakrzyczeni właśnie przez nie tyle starych wyjadaczy co starszych wiekiem. To zniechęca - wiadomo.
 
 | 
 
 Ja się z tym w pełni zgadzam, a osoby marudzące, że kiedyś to było lepiej to z reguły właśnie owi wyjadacze, którzy etos hermetycznej grupy wspierali i wyznawali i teraz nie wiedzą co ze sobą zrobić
  Ale żeby było jasne, ja mówię tutaj ogólnikami, bo ten problem dotyka wszystkich grup fanowskich w całej Polsce, starczy zajrzeć na Bastion i słynne "Bastion upada" albo "Bastion umarł", co rusz ktoś podnosi tę kwestię, a jak widać nic się nie zmienia, bo portal nadal działa i ma stały dopływ użytkowników. 
 A Baraszek się nie denerwuje
  Bo żadna tragedia się nie dzieje. |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		|  |  
  
	| 
 
 | Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach
 Nie możesz zmieniać swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz głosować w ankietach
 
 |  
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
 |