Forum www.wfgw.fora.pl Strona Główna

Nizar - Zaproszenie na treningi
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wfgw.fora.pl Strona Główna -> Szare Miecze
Autor Wiadomość
Haart




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 16:57, 29 Mar 2010    Temat postu:

Zatem zanim pojawią się niedyplomatyczne komentarze - wszystkich, którzy podzielają zdanie Dragona o naszym treningu czy poziomie, zapraszam na wrocławskie Teki w godzinach 16-17. W ramach Grupy Nizar prowadzimy treningi fechtunku oraz walki wręcz.

Uwagi na temat naszej szkoły przyjmuję jedynie od ludzi, którzy odważą się stanąć przeciw mnie w sparingu. Warunek - miecz do walki kontaktowej lub bokken oklejony taśmą (ażeby uniknąć latających drzazg).

Ekipę Szarych Mieczy pozdrawiam - bawiliśmy się razem na ubiegłorocznych Innych Sferach. Co do wypowiedzi Dragona - na użytek kontaktów z Waszą organizacją mogę udać, że jej nie czytałem.

Pozdrawiam,
--
H.


Ostatnio zmieniony przez Haart dnia Pon 17:01, 29 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Barrahh
Moderator



Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 18:03, 29 Mar 2010    Temat postu:

Haart napisał:
Zatem zanim pojawią się niedyplomatyczne komentarze - wszystkich, którzy podzielają zdanie Dragona o naszym treningu czy poziomie, zapraszam na wrocławskie Teki w godzinach 16-17. W ramach Grupy Nizar prowadzimy treningi fechtunku oraz walki wręcz.

Uwagi na temat naszej szkoły przyjmuję jedynie od ludzi, którzy odważą się stanąć przeciw mnie w sparingu. Warunek - miecz do walki kontaktowej lub bokken oklejony taśmą (ażeby uniknąć latających drzazg).

Ekipę Szarych Mieczy pozdrawiam - bawiliśmy się razem na ubiegłorocznych Innych Sferach. Co do wypowiedzi Dragona - na użytek kontaktów z Waszą organizacją mogę udać, że jej nie czytałem.

Pozdrawiam,
--
H.

Dragon nie jest członkiem Szarych Mieczy - to tak na wstępnie wyjaśnię, więc wypowiada sie sam za siebie.
Odważę się z przyjemnością ja - stanąć naprzeciw w sparingu. Mam nadzieję, że się uda znaleźć chwilę w przygotowaniach do przedstawienia.
Może przybliż nam trochę o grupie Nizar ?
A skrytykować to odważę się od razu - dźwięk psuje doznania Wink
A odnośnie tego co robicie - po jednym filmiku i twojej wypowiedzi stwierdzić coś głębszego nie mogę Cool
Chciałbym tylko wiedzieć co to ma być za pokaz ? Ma jakiś scenariusz czy tylko "zabić sitha" ? Bo przez te weeoow to się pogubiłem...
Proponuję zajrzeć do nas na trening, mam nadzieję, że się nie będziemy zapraszać w koło, bo część z nas ma dość beznadziejny dojazd i ograniczenia czasowe. Najbliższy termin to środa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haart




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:50, 29 Mar 2010    Temat postu:

Cytat:
Dragon nie jest członkiem Szarych Mieczy - to tak na wstępnie wyjaśnię, więc wypowiada sie sam za siebie.


Mam nadzieję że zajście nie przekreśli drogi do potencjalnej dalszej współpracy - wolę wizję grup pomagających sobie nawzajem, niż konkurujących. (dość już w fandomie różnych osobistych animozji)

Cytat:
Odważę się z przyjemnością ja - stanąć naprzeciw w sparingu. Mam nadzieję, że się uda znaleźć chwilę w przygotowaniach do przedstawienia.


Jasne, mamy jutro trening, od 16:00 - zapraszam.

Cytat:
Może przybliż nam trochę o grupie Nizar ?


Jesteśmy grupą oraz agencją kaskaderską z sekcjami w Lublinie oraz Wrocławiu (w planach jest również Poznań) - ja odpowiadam za szermierkę mieczem, walkę wręcz, walkę na noże. Lubelska sekcja to bardziej akrobaci, trenujący pod kątem pokazów. Tam też naucza się elementów kobudo.

Cytat:
A skrytykować to odważę się od razu - dźwięk psuje doznania Wink


Nie dam rady zaprzeczyć zachowując kamienną twarz. ;]

Cytat:
Chciałbym tylko wiedzieć co to ma być za pokaz ? Ma jakiś scenariusz czy tylko "zabić sitha" ? Bo przez te weeoow to się pogubiłem


Układ fechtunku na miecze połączony z akrobacjami. Nie chcemy się silić na doczepianie do tego, niejako na siłę, fabuły. Lepszy wymowny teatr akcji niż teksty na poziomie 99% fanfilmów Star Wars.

Cytat:
Proponuję zajrzeć do nas na trening, mam nadzieję, że się nie będziemy zapraszać w koło, bo część z nas ma dość beznadziejny dojazd i ograniczenia czasowe. Najbliższy termin to środa.


Jeśli nie uda się jutro, to najbliższy wolny termin będę miał po świętach - niestety, w nocy z wtorku na środę wyjeżdżam do Lublina podtrenować tamtejszy oddział. Niemniej zapraszam jutro - jestem do dyspozycji przez 4-5 godzin od 16:00.

Pozdrawiam,
--
H.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
astaroth




Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wrocław streets

PostWysłany: Pon 19:53, 29 Mar 2010    Temat postu:

mi sie podobała wasza wymiana ciosów chętnie z tobą się zmierzę Haart Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haart




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:54, 29 Mar 2010    Temat postu:

Cytat:
mi sie podobała wasza wymiana ciosów chętnie z tobą się zmierzę Haart Smile


Cześć Ast ;]
Wpadnij jutro - Wittigowo aka Teki, przystanek "Tramwajowa" - od 16:00

EDIT: Jeszcze kontakt na mnie, w razie gdybyś nie mógł nas znaleźć: 695 857 191


Ostatnio zmieniony przez Haart dnia Pon 20:02, 29 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
astaroth




Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wrocław streets

PostWysłany: Pon 19:55, 29 Mar 2010    Temat postu:

jak dam radę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragon




Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Stargard/Toruń

PostWysłany: Pon 21:32, 29 Mar 2010    Temat postu:

Jak będzie okazja to ja bardzo chętnie się zmierzę z tobą skoro jedyny sposób, aby z tobą rozmawiać na poziomie, znaczy walkę z tobą. No cóż myślałem, że żyjemy w bardziej cywilizowanym świecie. Jednym problemem naszego ewentualnego sparingu jest odległość, bo z Torunia kawałek mam, ale jak będę w pobliżu to jasne czemu nie. Co do ewentualnego oklejania bokkena to raczej tego robić nie będę, gdyż drzazgi mi nie straszne.

Do waszej grupy to ja nic nie mam. Jedyne co chciałem przez swoją wypowiedź skomentować to był ten filmik. Dźwięk do dupy, to co na nim pokazaliście też. Jak już wrzucacie filmiki tego typu na neta to proponuje się bardziej postarać. Ciosy prowadzone w powietrze, jak totalni amatorzy walki. Próba walki 2 mieczami również tragiczna, jak się nie umie (co nie jest krzywdzące, bo bardzo ale to bardzo mało osób tak na prawdę potrafi walczyć dwoma mieczami) to lepiej nie próbować, bo wychodzi bardzo źle, a jeżeli się myśli, że paroma prostymi młynkami i źle wykonanymi obrotami, całość się poprawi to no cóż...
Macie potencjał, głównie dzięki akrobatyce, ale do mnie to co pokazał filmik w ogóle nie przemawia. Bardzo dużo pracy was czeka żeby to miało ręce i nogi. Wiem że jestem bardzo krytyczny w tej sprawie, ale takie jest moje zdanie i jego nie zmienię. Mam nadzieję, że ta krytyka pomoże wam się rozwinąć i podnieść swój poziom.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haart




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:28, 29 Mar 2010    Temat postu:

[post usunięty, my sobie podyskutujemy prywatnie]

Ostatnio zmieniony przez Haart dnia Pon 22:34, 29 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olorin




Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 23:19, 29 Mar 2010    Temat postu:

Troszke zostałem w tyle w temacie:

Oglądałem bez dzwięku jak by co.
Osobiście (patrze od strony nie-gwiezdno-wojennej) filmik moze nie jest jakiś topowy ale miło że ktoś we wrocku zajmuje się tymi rzeczami. Mnie sie podoba. Doszliście do pewnego pułapu do którego większość fanów nie dochodzi.

Uważam też że jeśli wchodzi się w sfere stage-fight umiejętności praktycznej walki schodzą troszke na drugi plan.

Wracając do samego filmiku. Podobały mi sie akrobacje. Brakuje wam chłopaki troszke dynamiki i pewności siebie. Wnioskuje też że zaufanie do siebie jest do dopracowaia. Ale uśmiech na twarz. Trenujecie i to sie chwali. U nas też jest mnóstwo żeczy do dopracowania

Bedzie mi miło jak wpadniecie na trening i vice-versa z tym że jak zostało wyżej napisane przed świetami raczej może nie wypalic. Mam nadzieje że czegoś od siebie się nauczymy. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obiwan Kenobi




Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 0:55, 30 Mar 2010    Temat postu:

Rany.... Olo! Jaka długa i pouczająca wypowiedź Mr. Green Nie poznaję kolegi... się normalnie wzruszyłem Twisted Evil Ale co fakt to fakt- nie popełnia błędów tylko ten który nic nie robi. My jak zrobiliśmy dynamiczniejsze walki to ich czas skrócił się o połowę, co też ma swoje wady- widz nie zdąży nacieszyć oczu a już jest po ptakach Mr. Green
Pierwsze nasze sfilmowane walki też wyglądają jakbyśmy nie chcieli się nawzajem trafić- kwestia dopracowania i tak jak Olorin wspomniał pewnego zgrania, wyczucia przeciwnika i zaufania wzajemnego którego jeszcze wam brakuje. Ale z tym się człowiek nie rodzi, tylko to nabywa, czego wam życzę. Akrobacje cacy- tego niestety nie umiemy. Dźwięki trochę przesadzone- ale to też kwestia osłuchania się z tematem- rzecz, którą się nabywa (ja nie nabyłem- też przy udźwiękowianiu przesadzam Laughing )
Ogólnie rzecz biorąc można ocenić jako dobrze- nie bardzo dobrze, bo jeszcze trochę pracy przed wami. Super, że ktoś jeszcze chce we Wrocku się bawić w takie rzeczy. Mam nadzieję, że niebawem się spotkamy.

P.S: Rzeczy pisze się przez ,,rz" Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil


Ostatnio zmieniony przez Obiwan Kenobi dnia Wto 0:57, 30 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haart




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 11:06, 30 Mar 2010    Temat postu:

Dzięki za zrozumienie i dobre rady. ;]

Zapraszam na treningi; z pewnością wpadnę też na wasze po świętach. Ufam, że zdołamy nawiązać owocną współpracę. ;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haart




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 19:01, 31 Mar 2010    Temat postu:

Wasza kolej - zapraszamy do nas po świętach. ;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siusiumajtek




Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 757
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 21:10, 31 Mar 2010    Temat postu:

no nam niestety nie udalo sie zawalczyc ale moze innym razem RazzSmile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Barrahh
Moderator



Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 22:24, 31 Mar 2010    Temat postu:

Haart napisał:
Wasza kolej - zapraszamy do nas po świętach. ;]

A i owszem, owszem, jak nam się uda to pewnie Smile
Tylko załadowani jesteśmy przygotowaniami do DFów więc nie mogę niczego obiecać.
Ewentualnie ktoś pojedynczy od nas was nawiedzi.
Wesołych świąt
Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Azerius




Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 2:30, 01 Kwi 2010    Temat postu:

Mam nadzieję wpaść do Was jak was znajdę albo coś :]
Po świętach ? A kiedy dokładnie ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ri




Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Katowic

PostWysłany: Czw 14:50, 01 Kwi 2010    Temat postu:

Haart napisał:

Uwagi na temat naszej szkoły przyjmuję jedynie od ludzi, którzy odważą się stanąć przeciw mnie w sparingu.


I sense disturbance in The Force... Prawdziwa cnota krytyki się nie boi, więc nie rozumiem problemu. Nie mam pojęcia o waszej działalności, nie zamierzam Was oceniać, ale stwierdzenie, że przyjmujesz uwagi odnośnie waszej działalności tylko od kogoś, kto sam walczy, to trochę tak jakby muzyk nie znosił recenzji której nie wystawiają mu inni muzycy. Trochę głupio, moim zdaniem. Ale oczywiście nie musisz brać tego pod uwagę, bo nie zamierzam się z Tobą sparować. Rozróżnienie między mówieniem a walką jest bardzo ważne, tak myślę.

Anyway, no offence. Uważam po prostu, że dobrze jest widzieć błędy a konstruktywna krytyka zawsze jest przecież w cenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Barrahh
Moderator



Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 18:26, 01 Kwi 2010    Temat postu:

No, ponieważ walczyliśmy, Haart to mam nadzieję, że przyjmiesz moją (także mam nadzieję) konstruktywną krytykę - piszę co myślę po tym jak zobaczyłem.
Zacznę od najłatwiejszego: dźwięk.
Nie wiem jak głęboko siedzicie w jakimkolwiek podstawianiu muzyki czy wykonywaniu pokazów z podłożonym soundtrackiem, ale dobór utworu jest w moim guście fatalny, źle dobrana dynamika utworu i akcji. Williams się w grobie przewraca a każdy fan, który słyszy duel of the fates, anakin vs obi czy battle of the heroes kręci z zażenowaniem głową..
Jeśli chodzi o dźwięki mieczy: swingi itp no to chyba nie muszę nic mówić bo rzeczywiście jak napisałeś Haart trudno o tym pisać z kamienną twarzą.
Zgrania dźwięku i ruchu nie było w żadnym momencie, brak było regulacji głośności w zakresie odległości i dopasowania tonu do walczących.
Takich rzeczy profesjonaliści nie wypuszczają na światło dzienne Wink

Trochę trudniejsze: kamera
Zwolnienia są, były i będą ciekawe, pod warunkiem, że będzie na nich co pokazać. Tutaj widoczne było brak wyczucia w odległości, które przecież można spokojnie wykluczyć bo manewry w wolniejszym były reżyserowane oraz niedoskonałości w wykonywanych akrobacjach np. nogi zgięte w kolanach, brak balansu na nogach, kroki chodzone.
Praca kamery ogranicza się do przesuwania z lewej na prawą i z powrotem. Niby to można wykluczyć bo to przygotowania i reklamówka ale jednak, jak się już podłożyło dźwięk, wsadziło zwolnienia i puściło do internetu na jako tako znaną stronę to można było troszkę bardziej zmieniać ujęcia by wyeksponować akrobatykę.

Najbardziej trudne: walka, układ
Jak już wspomniałem akrobacje wyglądają jakby robił je ktoś bez doświadczenia tj. nauczył się samodzielnie i stosuje, nie pilnując techniki. Przyznaję, że zrobiliśmy takie coś kiedyś jednak układ miał swój sens i charakter. Co prawda sam nie zrobię takich rzeczy (nooo prawie Cool) jednak wiem jak to powinno wyglądać na takim pokazie.
Odnoście pracy nóg - żadna. Wasze nogi wyglądają jakby tylko podtrzymywały resztę, czasem próbują być dynamiczne (u Ciebie Haart), a za innym razem nie wiadomo po co stawia (ten drugi kolega) kroki i podskakuje. Dodatkowe odwracanie bioder i ramion przy zmianie lewy/prawy miecz z przodu z punkty widzenia walki jest trochę bezsensowna, gdyż tracisz czas, równowagę i brak możliwości powrotu gdy już zaczniesz ruch.
Kolejna sprawa walka wygląda jakbyście nie chcieli się w ogóle trafić. Podstawową zasadą układania pokazów jest to by każdy cios wyprowadzać z zamiarem trafienia. Wobec tego na tym filmiku widać pełno niepotrzebnych wymachiwań i cięć. Kręcenia, przykucnięcia i efektowne zatrzymania po manewrze są dobre ale w odpowiednich momentach walki, np. przy rozdzieleniu po zwarciu lub po ścięciu przeciwnika.
Nie jest dobrze gdy się tylko mijacie i nie trafiacie mieczami, widoczne są ruchy zupełnie nie potrzebne, które nie wnoszą niczego do walki.

Ale, ale. Doskonale rozumiem, że to dopiero przygotowania mające na celu sprawdzenie jak to wyszło i czy się podoba. Otóż, nie nie podoba się. Wyjść - wyszło. Jak już kolega Obiwan napisał musicie jeszcze popracować nad ruchami, zmianą pozycji z przeciwnikiem, pewnością ciosów, zderzaniem się i przede wszystkim nad zaufaniem drugiej osoby, że w czasie pokazu nie dostanie niechcący w łeb. To także widać jak na dłoni. Kolega boi się podejść pod dwa pędzące miecze. Swoją drogą też bym się bał Wink Jednak na pokazie nie oto chodzi żeby pokazać jak się odpędza przeciwnika albo wprowadza w ciężką depresję kolegę świszczącą klingą (drewnianą ale bądź co bądź). W inscenizacji chodzi o to, żeby zasymulować walkę tak by wyglądała na realistyczną dla większości widzów (a fani SW są wbrew temu co sami robią bardzo krytyczni).
Znaczy się można zrobić walkę pod hasłem: "kto kogo pierwszy". lecz czy to ma sens ? I czy kolega wybaczy siniaki które zebrał bo: jak walczymy to walczymy ?

Pokrzepiająco: czeka jeszcze was trochę pracy, jednak 50% roboty macie za sobą, teraz możecie już robić prawie wszystko.
Ułóżcie na początek całą walkę, tj. gdzie jaki cios, kiedy jaki ruch. Nagrajcie to i wtedy zobaczycie jak fajnie to wychodzi. Bo walka na wyczucie tudzież nagranie sparringu nie jest zbyt ciekawe w Waszym wykonaniu. Chętnie obejrzę większą ilość materiału Cool
Jeszcze raz zaznaczam, że napisałem co myślę po obejrzeniu tego filmiku.

Propozycja o współpracy jest świetna i chętnie z niej skorzystamy jak tylko znajdziemy chwilę po DFach. Z przyjemnością Was widzę jako nieocenioną pomoc w jakimś naszym projekcie.

PS. szermierka mieczem, szermierz i tego typu pojęcia mają pewne znaczenie troszkę wypaczone przez współczesną młodzież, która myśli, że umie walczyć, albo która, co gorsze uważa się za takiego szermierza.
Rozgraniczmy walka bronią białą - dzisiaj sport, szermierka sportowa - dzisiaj sport niemal wyczynowy, dawny szermierz - sposób bycia podobnie jak bycie samurajem itd.


Ostatnio zmieniony przez Barrahh dnia Czw 18:30, 01 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haart




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 23:54, 01 Kwi 2010    Temat postu:

Przede wszystkim, dzięki za faktycznie konstruktywną krytykę - choć mogę się nie zgadzać z paroma podpunktami, doceniam rady dobrego szermierza.

Cytat:
Nie wiem jak głęboko siedzicie w jakimkolwiek podstawianiu muzyki czy wykonywaniu pokazów z podłożonym soundtrackiem, ale dobór utworu jest w moim guście fatalny, źle dobrana dynamika utworu i akcji. (...)


Za walory tak nagraniowe jak i montażowe nie odpowiadamy my - filmik został zrobiony i wrzucony przez wiadomy serwis. ;] Poza tym, hej, to był Pyrkon...

Cytat:
Tutaj widoczne było brak wyczucia w odległości, które przecież można spokojnie wykluczyć bo manewry w wolniejszym były reżyserowane


No, zasadniczo nie - to była improwizacja po 5 minutach rozgrzewki...

Cytat:
niedoskonałości w wykonywanych akrobacjach np. nogi zgięte w kolanach, brak balansu na nogach, kroki chodzone.


O tym sobie podyskutujesz z Patrykiem, jak wpadniecie do nas na trening. ;] Ogólnie mogę powiedzieć, że mój partner miał nie do końca sprawną stopę, wszystkie niedociągnięcia zwalam na karb tejże kontuzji - Patryk jest uznanym w środowisku freerunnerem i akrobatą, nie sądzę aby mógł robić jakieś podstawowe błędy. Ale też za znawcę akrobatyki się nie uważam.

Cytat:
Odnoście pracy nóg - żadna. Wasze nogi wyglądają jakby tylko podtrzymywały resztę, czasem próbują być dynamiczne (u Ciebie Haart),


Są ku temu podstawy - zapraszam na trening.

Cytat:
Dodatkowe odwracanie bioder i ramion przy zmianie lewy/prawy miecz z przodu z punkty widzenia walki jest trochę bezsensowna, gdyż tracisz czas, równowagę i brak możliwości powrotu gdy już zaczniesz ruch.


Spróbuj powalczyć czymś cięższym niż kawałek kija. ;] Bez urazy, doceniam twoje doświadczenia szermiercze, ale mieczem nigdy nie walczyłeś.
Spójrz też na chińską szermierkę wushu - tam również wojownicy generują dużo ruchu, wygląda to przesadnie - ale działa i taki to jest właśnie styl.
Jeszcze inaczej - w każdej, absolutnie każdej sztuce walki, uderzając gra się całym ciałem - ramieniem, mięśniami klatki, brzucha, biodrem, wreszcie nogą. To szermierka sportowa promuje krótkie pacnięcia z nadgarstków. (porównaj np. kendo i kenjutsu, szermierkę rapierem i współczesną szermierkę szpadą)

Cytat:
Kolejna sprawa walka wygląda jakbyście nie chcieli się w ogóle trafić. Podstawową zasadą układania pokazów jest to by każdy cios wyprowadzać z zamiarem trafienia.


To fakt, ale nie chcieliśmy się pozabijać w radosnej improwizacji. Już pracujemy nad sensownym układem...

I offtop:

Cytat:
szermierka sportowa - dzisiaj sport niemal wyczynowy,


Sport tyleż wyczynowy, co pozbawiony sensu. Jak ma się do walki sytuacja, gdzie "wygrywa" ten, który uderzył 11 ms wcześniej? (jak to miało miejsce na zeszłorocznych bodajże mistrzostwach świata) System punktacji pozbawiony gradacji stref trafień oraz promujący "kto pierwszy pacnie" w żaden sposób nie odzwierciedla sytuacji bojowej... polecam w tym względzie szkołę szermierki "Aramis" - uczą szermierki klasycznej na szpady i rapiery, jednak ze znaczną dozą realizmu, którego pozbawiona jest dzisiejsza szermierka sportowa.

Cytat:
dawny szermierz - sposób bycia podobnie jak bycie samurajem itd.


Bez przesady, nie dajmy się zwieść romantycznym ideałom. W epoce rapierów większość szermierzy stanowili szlacheccy synowie, posyłani do szkół szermierki - albowiem fechtunek należał do ówczesnego wykształcenia szlachcica. Wcześniej - rycerstwo - w większości zwykli, nieskomplikowani zabijacy w zbrojach. Wcześniej - gladiatorzy, niewolnicy walczący do śmierci ku uciesze gawiedzi.
Niemniej szermierze o jakich mówisz - uduchowieni, oddani mieczowi, rozmiłowani w swej sztuce - istnieli, i do takich ideałów powinniśmy dążyć. ;]

Pozdrawiam,
--
H.

PS. John Williams żyje, zatem przewracanie się w grobie byłoby w jego wypadku wyjątkowo ekscentryczną rozrywką.


Ostatnio zmieniony przez Haart dnia Pią 0:57, 02 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Barrahh
Moderator



Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 9:14, 02 Kwi 2010    Temat postu:

Haart napisał:

Spróbuj powalczyć czymś cięższym niż kawałek kija. ;] Bez urazy, doceniam twoje doświadczenia szermiercze, ale mieczem nigdy nie walczyłeś.
Spójrz też na chińską szermierkę wushu - tam również wojownicy generują dużo ruchu, wygląda to przesadnie - ale działa i taki to jest właśnie styl.
Jeszcze inaczej - w każdej, absolutnie każdej sztuce walki, uderzając gra się całym ciałem - ramieniem, mięśniami klatki, brzucha, biodrem, wreszcie nogą. To szermierka sportowa promuje krótkie pacnięcia z nadgarstków. (porównaj np. kendo i kenjutsu, szermierkę rapierem i współczesną szermierkę szpadą)

No nie możesz powiedzieć, że nie walczyłem nigdy mieczem, raz, że tego nie wiesz dwa, że akurat walczyłem półtorakiem. Ale prawda nie mam w tym względzie dużego doświadczenia. Za to doskonale sobie zdaje sprawę z pracy nóg przy walce ciężką bronią. Na filmiku nie walczysz ciężką bronią i nie wykonujesz układów wushu. Dlatego napisałem o biodrach i ramionach. Wiem o tym, że walczy się całym ciałem i wiem, że sportowa sucks. Zbytnie i przesadzone poruszanie całym ciałem wygląda jak trzepanie się i nie zawsze jest potrzebne.
A moja ocena jest z punktu widzenia pokazu, który tworzycie a nie z punktu widzenia samej walki. Dlatego też nie traktuj tego jak pouczenia odnośnie zabijania Laughing
A jeśli to miało wyglądać tak jak wushu to było napisać od razu. Jednak do wushu temu układowi jest dość daleko i dużo czasu trzeba by temu poświęcić.

Haart napisał:

Sport tyleż wyczynowy, co pozbawiony sensu. Jak ma się do walki sytuacja, gdzie "wygrywa" ten, który uderzył 11 ms wcześniej? (jak to miało miejsce na zeszłorocznych bodajże mistrzostwach świata) System punktacji pozbawiony gradacji stref trafień oraz promujący "kto pierwszy pacnie" w żaden sposób nie odzwierciedla sytuacji bojowej... polecam w tym względzie szkołę szermierki "Aramis" - uczą szermierki klasycznej na szpady i rapiery, jednak ze znaczną dozą realizmu, którego pozbawiona jest dzisiejsza szermierka sportowa.

I tu się całkowicie z tobą zgadzam, uczyłem się i uczę dalej szermierki klasycznej a nie sportowej Smile

Haart napisał:

Cytat:
dawny szermierz - sposób bycia podobnie jak bycie samurajem itd.


Bez przesady, nie dajmy się zwieść romantycznym ideałom. W epoce rapierów większość szermierzy stanowili szlacheccy synowie, posyłani do szkół szermierki - albowiem fechtunek należał do ówczesnego wykształcenia szlachcica. Wcześniej - rycerstwo - w większości zwykli, nieskomplikowani zabijacy w zbrojach. Wcześniej - gladiatorzy, niewolnicy walczący do śmierci ku uciesze gawiedzi.
Niemniej szermierze o jakich mówisz - uduchowieni, oddani mieczowi, rozmiłowani w swej sztuce - istnieli, i do takich ideałów powinniśmy dążyć. ;]

Może nie kontynuujmy tego tematu bo wyjdzie spora dyskusja. Dodam tylko, że dzisiejsza powszechność szkół walki także zmniejsza "ważność" karate, taekwondo, kungfu itd. W identyczny sposób działo się z szermierką.
A co do takiego idealnego szermierza to się zastanawiam czy nie można by go porównać do mistrzów sztuk walki.

Haart napisał:

PS. John Williams żyje, zatem przewracanie się w grobie byłoby w jego wypadku wyjątkowo ekscentryczną rozrywką.

Dobra przesadziłem trochę Smile ale jestem w temacie dźwięku i muzyki szczególnie wyczulony Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haart




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 13:25, 02 Kwi 2010    Temat postu:

Barrahh napisał:
Na filmiku nie walczysz ciężką bronią i nie wykonujesz układów wushu. Dlatego napisałem o biodrach i ramionach.


W sumie poniekąd masz rację - za bardzo przywykłem do żelastwa. ;] Spróbuję w układzie walczyć bardziej nadgarstkowo.

Cytat:
A moja ocena jest z punktu widzenia pokazu, który tworzycie a nie z punktu widzenia samej walki. Dlatego też nie traktuj tego jak pouczenia odnośnie zabijania Laughing


Mój błąd. Very Happy

Cytat:
A jeśli to miało wyglądać tak jak wushu to było napisać od razu. Jednak do wushu temu układowi jest dość daleko i dużo czasu trzeba by temu poświęcić.


Na wushu się porywać nie chcę, zbyt szlachetna sztuka. ;]

Cytat:
Może nie kontynuujmy tego tematu bo wyjdzie spora dyskusja. Dodam tylko, że dzisiejsza powszechność szkół walki także zmniejsza "ważność" karate, taekwondo, kungfu itd. W identyczny sposób działo się z szermierką.
A co do takiego idealnego szermierza to się zastanawiam czy nie można by go porównać do mistrzów sztuk walki.


Powszedniość sztuk walki odbiera im wiele mistyki, tajemnicy (nad czym ubolewam). Już teraz ogromna większość sekcji trenuje jedynie pod kątem turniejów i walki punktowej (sport, fuuuj), w temacie prawdziwej walki zaś zadowala się szczątkowymi i często wyssanymi z palca "technikami samoobrony".
Nie znam twojej opinii, ale sądzę że i ciebie irytuje fakt, że sztuka, droga życiowa, są przekuwane w pospolity sport.

Dla zilustrowania:
http://www.youtube.com/watch?v=InCfMPUwohw
http://www.youtube.com/watch?v=k_Wwj63TkXg


Ostatnio zmieniony przez Haart dnia Pią 13:26, 02 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wfgw.fora.pl Strona Główna -> Szare Miecze Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin