Forum www.wfgw.fora.pl Strona Główna

Opowieść
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wfgw.fora.pl Strona Główna -> Szare Miecze
Autor Wiadomość
Olorin




Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 12:50, 06 Lut 2011    Temat postu: Opowieść

Zaczynamy nowa zabawe!
Razem sprobojemy stworzyc ciekawa opowiesc. Razz Mozna pisac wszystko ( z sensem) z tym ze jest jedna zasada. Nie rzucamy nazwami. Tzn piszemy np: glowny bohater urodzil sie w pustynnych warunkach; a nie ze urodzil sie na tatooine ;p

no wiec zaczynamy..

Po ciemnym lesie szedl wędrowiec. Ubrany w długi płaszcz wspierajac sie na kiju szedł ku polanie...

;d

Admin:
Pozwolicie, że będę upierdal** wszystkie bezsensowne posty Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ison




Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 13:43, 06 Lut 2011    Temat postu:

(to trochę opisu ode mnie Smile )
Choć korony drzew zasłaniały większość nieba, przebijało się przez nie tyle światła że panował przyjemny półmrok. zwykle o tej porze roku las tętnił życiem, lecz coś tu nie grało. wszędzie panowała grobowa cisza. on jednak nie przejmował się tym, ponieważ miał tylko ....

(stop... to aby tylko zwykłe opowiadanie czy może jakiś ukryty plan, scenariusz albo .... no nie wiem co jeszcze)


Ostatnio zmieniony przez Ison dnia Nie 13:46, 06 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olorin




Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 23:02, 06 Lut 2011    Temat postu:

tak powstaje scenariusz ;p

...poniewaz mial tylko siebie. Od lat nikogo tu nie spotkał i nie zanosiło sie aby mialo byc inaczej. Pod stopami strzelaly galezie. Puszcza niegdys bogata w zwierzyne milaczała niczym dawno zapomniane mury. Zbliżając się do polany zauważył...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ison




Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 13:47, 07 Lut 2011    Temat postu:

...że za linią drzew stała jakaś ruina. "kolejna " pomyślał. podczas jego wędrówek po lesie napotkał wiele ruin jakieś zapomnianej cywilizacji, ale co dziwne z nad jej szczytu w powietrzu stał słup szarego dymu. słup nie wydawał się wysoki i mocny więc on wywnioskował że to ognisko...

(mam nadzieje że mogę dawać jakieś epickie opisy???... te to mała rozgrzewka:) )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olorin




Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 14:11, 07 Lut 2011    Temat postu:

mozesz ;p generalnie chodzi mi o to zeby powstal jakis wontek fabularny potem bedziemy sie bawic w przerabianie tego na scenariusz ;p

... zawachał się. Obecność ludzi w tym rejonie nie mogła niesc ze soba nic dobrego. Zacisnał palce na kiju i ruszył powoli. Delikatny blask ognia odbijał się na ścianie pokrytej osobliwymi runami. Bardziej od samego ogniska jednak niepokoiło go coś innego. Cisza. Przejmująca do szpiku kości cisza. A przecierz ogień sam się nie rozpalił. Gotowy by w każdej chwili crucić się do ucieczki powolnym ruchem zblizał się do źródła dymu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
astaroth




Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wrocław streets

PostWysłany: Pon 14:24, 07 Lut 2011    Temat postu:

czuł niesamowite ciarki i osłabienie patrząc się na ulatniający szary dym
zastanawiał sie co to może być
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Barrahh
Moderator



Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 17:26, 07 Lut 2011    Temat postu:

Odruchowo sięgnął do wewnątrz, do magazynu uspokajającej siły.
Chwila medytacji pozwoliła mu ponownie skupić się na tym po co tu przyszedł.
Nie rozumiał pisma runicznego na ścianach, nie wiedział czym była cywilizacja po której ruinach stąpał. Jedyne czego był pewien to to, że nic nie jest w stanie go powstrzymać a ktokolwiek rozpalił ogień ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olorin




Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 18:11, 07 Lut 2011    Temat postu:

powinien sie strzec. Wyjrzał zza rogu i spojrzał na palenisko. Wygasało. Ktos tu był i byc moze wróci, a on już będzie daleko.

Wtem poczuł, że coś jest nie tak. Nie mógł sie ruszyć! Instynktownie sięgną do głebi siebie. Wyczuł jak bariera tworzy się do okoła jego nóg. Pułapka! Przypomniał sobie słowa swojego nauczyciela. "Energie można pokonać tylko silniejszą energią. Zawsze wystrzegaj się silniejszych! Zbyt duże jej zzużycie zabije cie!"
- Muszę uważać - pomysłał i zaczą oczyszczać umysł...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ison




Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 20:54, 07 Lut 2011    Temat postu:

jego wewnętrzna energia pozwoliła na rozerwanie więzów pętających mu nogi "jest silny" pomyślał o przeciwniku "choć.... mogą to być te ruiny?" zrobił parę kroków do wnętrza pomieszczenia. nagle poczuł niebezpieczeństwo. szybki unik i zasłona kijem uratowała go przed ciosem mechanicznej pułapki. "te ruiny ... jeszcze są sprawną twierdzą". myśl ta zaburzyła jego spokój. "znowu ta moc... spokojnie. niema emocji jest spokój" słowa nauczyciela znowu wyciszyły i uspokoiły go....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obiwan Kenobi




Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 21:52, 07 Lut 2011    Temat postu:

....prawie...,,Słowa nauczyciela? Czy ja miałem kiedykolwiek nauczyciela?!" Chwila dekoncentracji sprawiła, ciemność stała się jeszcze mroczniejsza a strach stalową obręczą zacisnął się wokół klatki piersiowej uniemożłiwiając wręcz oddychanie...
Padając na kolana kątem oka na granicy widzialności zauważył ledwo dostrzegalny falujący ruch... ,,Zdążę! muszę zdążyć!!! Jeszcze tylko chwilę... proszę..."


Ostatnio zmieniony przez Obiwan Kenobi dnia Pon 21:54, 07 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Barrahh
Moderator



Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 22:04, 07 Lut 2011    Temat postu:

Było już za późno, przestał artykułować w myślach, jego świadomość odpłynęła na chwilę, górę wziął instynkt. Wyrwał się z niewidzialnych okowów i ruszył na przód wprost ku falującej postaci.
Kątem oka zauważył jak kurz, który wzbudził gwałtownym ruchem unosi się w górę leniwie i bez oporu. Spostrzegł jak zarzewie ogniska płoną, jak ogień wypycha dym coraz wolniej i wolniej... a on porusza się coraz szybciej i szybciej...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obiwan Kenobi




Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 22:26, 07 Lut 2011    Temat postu:

Jego dłonie instynktownie mocniej zacisnęły się na drewnianym kiju, który z wolna zatoczył szeroki krąg nad jego głową i ciągle jeszcze w ruchu zaczął skręcać się wzdłuż osi aby... ,,Nie!!! To nie tak miało zadziałać!!!" tłukło mu się w głowie. ,,Przecież teraz powinno się wydarzyć..."
,,No właśnie co?! Co powinno być teraz?!? Uciekać! Uciekać zanim zacznie się..."
Ciemność owinęła wędrowca i jedyne co zobaczył zanim zamknął oczy był fragment postaci, stwora, tego czegoś co płynęło i jednocześnie falowało. A potem była już tylko ciemność.

Inny czas, inne miejsce.
Blask przesączał się przez zamknięte powieki... ,,Światło? Cóż to za blask?"
Właśnie miał otworzyć oczy aby samemu się przekonać, kiedy poczuł dotkliwe kopnięcie w żebra.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ison




Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 22:44, 07 Lut 2011    Temat postu:

Kopnięcie zabolało bardzo. miał wrażenie, że ktoś mu złamał żebro. dostał jeszcze parę słabszych kopnięć " i po co zostawałem łowcą nagród?" zapytał się w myślach. parę kolejnych kopniaków o dziwo spudłowało. on dzięki podatności na moc wykonał zszybki unik i stanął twardo na ziemi z dalej zamkniętymi oczami. sięgną po dwa ostrza schowane za płaszczem. doskoczył do pierwszego z napastników i poderżną mu gardło. w kolejnej chwili rozmył się w sali. dwóch pozostałych napastników stało przerażonych losem kolegi gdy kolejny tajemniczy rozbłysk objął korytarz...

(czemu Obi zabiłeś wędrowca??

a właśnie prośba piszcie to co nie jest opowiadaniem w nawiasach albojakoś odróżniajcie graficznie offtop aby łatwiej było się połapać )


Ostatnio zmieniony przez Ison dnia Pon 22:51, 07 Lut 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obiwan Kenobi




Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 22:52, 07 Lut 2011    Temat postu:

... ,,Zdążę! Muszę zdążyć..." jak odległe echo przemknęło mu przez głowę. ,,Zdążyć? Na co?" kopniak w udo powalił go na kolana.,,Cholera! Za dużo myślę!!!" wypluł ze złością i nożem przejechał po ścięgnach tego, który go kopnął, a następnie przetoczył się przez bark i wstał opierając się p;lecami o ścianę.
,,Kąsasz kundlu jeden!" wychrypiał najbliżej stojący oprych...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ison




Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 23:00, 07 Lut 2011    Temat postu:

... atak został błyskawicznie sparowany. zdziwił się, że ktoś jest w stanie się z nim mierzyć. "przy farciłeś szmato, teraz giń"oprych wyprowadził atak. szybki unik. "wreszcie godny przeciwnik" pomyślał "trening nie pójdzie na darmo, a myślałem że to banda słabych oprychów"
...


Ostatnio zmieniony przez Ison dnia Pon 23:00, 07 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olorin




Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 23:30, 07 Lut 2011    Temat postu:

Kolejny atak. Położył się pod mieczem przeciwnika w powietrzu czekając aż ostrzem dosiegnie celu. Przymknał oczy aby wpelni rozkoszowac sie ciosem. Stalo sie. Poczuł jak ostrze dilikatnie wibruje rozcinajac skóre, sciegna i muskajac kreg szyjny podczas orkiestry przeraźliwego wrzasku. Ciepła krew opryskała mu twarz. Czuł jak ogarnia go dzika furia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Barrahh
Moderator



Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 8:33, 08 Lut 2011    Temat postu:

Z pomieszczenia obok nadbiegło jeszcze trzech oprychów i zaczęli go otaczać. Powoli wpadał w morderczy trans.
".. to nie tak ... miałem nie zabijać ..".
Jego ostrza błysnęły w mroku. Krew najbliższego przeciwnika zachlapała jego twarz. Potem jego ruchy się rozmyły i nie byli go w stanie dosięgnąć.
Wymierzone ciosy trafiały precyzyjnie w główne arterie. Przed ostatnim uderzeniem krzyczał: "nieeeeee....". Wyszedł z transu. Upadł. Podnosząc twarz w górę wyczuł jeszcze jedną obecność, nikłe wrażenie. Gdzieś daleko poza zasięgiem wzroku było to po co tu przyszedł...
Jego uwagę odwrócił cichy jęk z pomieszczenia obok...

(orkiestry przeraźliwego wrzasku - ?????)


Ostatnio zmieniony przez Barrahh dnia Wto 10:39, 08 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obiwan Kenobi




Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 13:55, 08 Lut 2011    Temat postu:

Nie wahając się powstał z ubitego klepiska zachlapanego krwią i kopniakiem otworzył drzwi pomieszczenia z którego dobiegł go dźwięk. Natychmiast jego nozdrza zaatakował smród zgnilizny. W panującym półmroku w najdalszym kącie pomieszczenia na wiechciu słomy leżała postać w łachmanach spętana łańcuchami. ,,Rany... ale fetor" pomyślał przez chwilę. Powoli zaczął zbliżać się do postaci- wraz ze zbliżaniem się nieznośna woń przybierała na sile. ,,To gnijące zwłoki" zdążył pomyśleć zanim postać drgnęła a potem z bolesnym jękiem przewróciła się na plecy. Pomimo słabego oświetlenia twarz postać, choć pokryta ropiejącymi ranami wydawała mu się dziwnie znajoma- wręcz boleśnie znajoma...
,,Znalazłeś mnie...-wyrzęziła postać- A teraz odejdź póki nie jest za późno..."
,,Mistrzu... "
,,Odejdź! Póki jeszcze możesz..." wycharczała postać.
,,Nie zostawię Cię mistrzu! Zbyt długo Cię szukałem... Zabiorę Cię stąd. Znajdę ratunek..."
Cichy jęk postaci zaczął narastać aż przerodził się w bezrozumny wrzask.
,,Nic już zrobić nie zdołasz!!! Nie tutaj głupcze!!!"
,,Mistrzu!"
,,Niczego nie pojąłeś?!? Obejrzyj się za siebie!!!"
Nagły ruch za jego plecami sprawił, że instynktownie wykonał unik i wyprowadził atak w szyję domniemanego wroga. Nikogo jednak nie dostrzegł, tylko cień mroczniejszy niż ciemność przemknął po ścianie...
A potem rozległ się przeraźliwy wrzask jego mistrza...
[link widoczny dla zalogowanych] Laughing


Ostatnio zmieniony przez Obiwan Kenobi dnia Wto 14:45, 08 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olorin




Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 17:53, 08 Lut 2011    Temat postu:

Odurzyla go fala energii. Prawie przewrocila. I wrzask przerazliwy, zimny. Nieludzki. Osuwajac sie w ciemnosc zobaczyl ostatni raz twarz mistrza. Jego puste oczy bez wyrazu spogladaly a niego...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obiwan Kenobi




Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 22:19, 09 Lut 2011    Temat postu:

...oczy... jeszcze nigdy nie widział takiej pustki w czyichś oczach. Ciemność gęstniała z każdą chwilą aż nie dostrzegał już niczego za wyjątkiem pustych oczu...
Kiedy się ocknął leżał na zbryzganym skrzepłą krwią klepisku pośród ciał niedawnych wrogów. Poprzez fale mdłości i niemiłosiernego bólu głowy przesączały się fragmenty agonii jego nauczyciela. Szarpnął nim bezgłośny szloch. Długo tak leżał nie mając siły aby się podnieść.
,,Dlaczego zawiodłem?" tłukło mu się w głowie. ,,Gdzie popełniliśmy błąd?!?" próbował zrozumieć.
Leżąc tak długi czas zbierał resztki nadwątlonych sił. Kiedy wreszcie dźwignął się na nogi i rozejrzał wokół dostrzegł swoje dwa noże. Ze zdziwieniem obejrzał stopioną klingę jednego i mocno skorodowaną stal drugiego.... Nagły przebłysk! ,,Stal nie powstrzymuje furii- ona ją najwyżej wywołuje" mawiał mistrz.
,,To nie miała być stal! To miało być coś innego..." gorączkowo próbował sobie przypomnieć czym był ten podłużny kształt- taki dziwny, niby stały i niezmienny a jednak skręcał się wzdłużnie aby...
,,No właśnie co?!? Co to było?!"
Rozpalony gorączką wyszedł na zewnątrz podnosząc na progu swój długi, wędrowny płaszcz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wfgw.fora.pl Strona Główna -> Szare Miecze Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin